Kuczyński: Francuska gospodarka najgorszą w strefie euro

Główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion podsumowuje gospodarcze wydarzenia tygodnia. Ocenia greckie kontakty z Rosją, grę z Unią Europejską oraz gwałtowną odpowiedź społeczeństwa Francji na politykę oszczędnościową rządu. Prognozuje też, kiedy GPW ożywi długooczekiwany kapitał zachodni.<br/><br/> - Nie obawiam się gwałtownych ruchów ze strony Grecji. Spotkanie Putina z greckim premierem tylko to potwierdziło. Unia Europejska stanowi dla niej istną kroplówkę, bez której się nie obejdzie, a jej ostatnie spłaty zaczynają napawać optymizmem. Pewne jest jednak, że na ewentualne zaostrzenie sankcji w czerwcu Grecja nie może sobie pozwolić. <br/><br/> Ekonomista odniósł się także do sytuacji na GPW i wyczekiwanym napływie zachodniego kapitału oraz protestów w stolicy Francji, w odpowiedzi na zapowiadaną przez rząd politykę oszczędnościową. <br/><br/> - Elastyczność na francuskim rynku pracy w zasadzie nie istnieje, rozbudowany system etatyzmu bynajmiej nie pomaga gospodarce, która jest w stagnacji i rozwija się najgorzej w całej strefie euro. Jendak Francuzi przyzwyczajeni do swojego wina i bagietki w południe, nie pozwolą na bezbolesne wprowadzenie zmian, a strajki są tego tylko początkowym wyrazem.