Kuczyński: Nie krzycz wilk!

Decyzje EBC zaszokowały rynek. Eurodolar wyraźnie szykował się na ruch do góry z założeniem, że Draghi nie powie niczego ciekawego. Okazuje się, że Draghi i spółka użyli ciężkiej broni - w rozmowie z Bankier.tv mówi Piotr Kuczyński.<br/><br/> Obniżka stóp z 0,15% na 0,05% to symbolika, jednak obcięcie stopy depozytowej do -0,2% symboliką nie jest. Chodzi o to, żeby zwiększyć akcję kredytową, jednak z tym jest największy problem. Na pewno zachęci to jednak banki do dalszego grzania indeksów - dla sektora finansowego to znakomita informacja, tyle że wiąże się z solidnym załamaniem w przyszłości. Krótkoterminowo - cieszmy się i korzystajmy - radzi główny analityk DI Xelion.<br/><br/> Mamy więc pewnego rodzaju druk pieniądza, depozyty ujemne i widoczną obawę o europejską gospodarkę - obawę słuszną, bo dane nie zachwycają, a deflacja nadal jest groźna. EBC stawia też w fatalnej sytuacji polską RPP. Tak zwane "taśmy" i skupienie uwagi na politycznym aspekcie działań Rady powodują, że członkowie bardzo uważają, by nie zostać posądzonymi o działanie na korzyść rządzącej partii. To odwleka obniżkę stóp procentowych w Polsce, która powinna nastąpić już dawno. - To chore - 0,05% w UE, 0,25% w Stanach i 2,5% u nas - przecież to bez sensu przy ujemnej dynamice inflacji - przekonuje Kuczyński.<br/><br/> Wall Street od dawna pachnie korektą, jednak trudno zgadywać rozwój wydarzeń i poziom, na który zagna indeksy. Mówi się, że wrzesień jest najgorszym miesiącem dla akcji - jednak podczas ostatnich pięciu lat wrześniowe spadki widzieliśmy tylko raz, więc statystyka jest mocno ułomna. Pozostaje czekać na solidny impuls - czy to geopolityka, czy ostre zwroty akcji w wypowiedziach Fed.<br/><br/> Ustanowienie na WIG20 szczytu 2014 roku niewiele znaczy. O potężnym wybiciu można by mówić po przekroczeniu 2600 punktów, na razie ciąży nam geopolityka. Ale tu jest problem - każda sprzedaż pod wpływem Ukrainy kończyła się szybkimi odbiciami. Przypomina się historia o chłopcu krzyczącym "wilk! wilk!" - jeśli inwestorzy uznają, że kolejne informacje ze wschodu należy zlekceważyć, może okazać się, że w krytycznym momencie zostaną z pełnymi portfelami. Przynajmniej OFE i tzw. "suwak" przestaje być zagrożeniem. <br/><br/> Ukraina? Być może dojdzie do podpisania porozumienia odnośnie do zawieszenia broni na Ukrainie. Nie bardzo to widzę - z kim miałby Poroszenko je podpisać? - komentuje Kuczyński. - Nie z Rosjanami, którzy mówią, że nie mają z konfliktem związku, choć oczywiście fakty mówią co innego. Z separatystami? To oznaczałoby uznanie ich jako stronę - nie po myśli Ukrainy. Zostawmy więc tu <i>benefit of the doubt</i> i miejmy nadzieję na jakąś formę porozumienia, ale nie róbmy sobie nadziei. Tymczasem ważniejsze będą nowe sankcje skierowane przeciw Rosji. Do konfliktu rynki się już przyzwyczaiły, sankcje i kontrsankcje mogły by zmienić obraz sytuacji - i znacznie go utrudnić.<br/><br/>