Kuczyński: Wall Street na huśtawce

Wall Street na rollercoasterze - i zapowiada się dłuższa korekta. O indeksach, obniżce stóp procentowych, 95% podatku dochodowego i kwocie wolnej od tegoż - Piotr Kuczyński, główny analityk walutowy DI Xelion.<br/><br/> Tydzień na parkietach był obłędny. Wtorkowy spadek o 1,5% był jeszcze normalny, 2% w górę w środę to już szaleństwo, głupota, zauroczenie. Protokół po posiedzeniu Fed nie było niczego, co mogłoby wzrosty uzasadniać. Potem już wypowiedzi Bullarda, Fischera czy Christine Lagarde pociągnęły wykresy w dół. Na rynkach jest olbrzymia zmienność, nie ma kierunku - ale sygnały sprzedaży obowiązują. Zapowiada się dłuższa korekta - 5 do 10 procent w dół - komentuje Piotr Kuczyński. <br/><br/> Te 10% mamy już choćby na DAXie. Na szczęście GPW jest tak "niedorozwinięta", że nie bardzo jest z czego spadać - mamy blisko trzyletni trend boczny na dużych spółkach. Korekta na Zachodzie odbije się u nas zdecydowanie lżej; nasz rynek jest już mocno wyprzedany. <br/><br/> Wedle Marka Belki - dalsze obniżki stóp są jeszcze możliwe. Nie są pewne, ale są możliwe. Od dawna mówiłem, że stopy powinny być dużo niższe, że rada się spóźnia - mówi Piotr Kuczyński - Dobrze, że RPP obniżyła stopy. Kolejne 50 punktów powinni obciąć jak najszybciej, choć - jak będzie - nie wiemy. Tu trzeba by zagłębić się w psychikę poszczególnych członków Rady, a nie merytoryczne uzasadnienia. <br/><br/> Stopa referencyjna na poziomie 2 procent, inflację -0,3%, prognozy mówią o -0,4%. W Europie inflacja to 0,3-0,4%, a stopy? Pięć setnych. Ujemne stopy w USA, ujemne w Japonii, a u nas - za bardzo dodatnie. Głosy o tym, że niska stopa lombardowa to słabe wyniki banków, które przełożą się na giełdę, są przesadzone, a reakcja papierów topowych banków jest absurdalna - na niższych odsetkach ucierpią mniejsze banki budujące wyniki na kredytach gotówkowych, nie giganci. Liczy się strumień pieniędzy, który dzięki niskim stopom popłynie na GPW. I na popyt wewnętrzny. <br/><br/> Ciekawa, ale przesadzona jest propozycja Piotra Szumlewicza: 95% podatku dochodowego dla zarabiających milion złotych rocznie. Jestem zwolennikiem progresywnego podatku, ale to już przesada. Milion złotych rocznie to tylko - i tu wiem, że niektórzy się zdenerwują - tylko osiemdziesiąt parę tysięcy miesięcznie. Byłbym za trzecią skalą podatkową - 45% czy 50% - ale 95% to już konfiskata, przy tej skali dochodów - komentuje Kuczyński