Spadają ceny benzyny, a jeszcze bardziej ceny diesla

- To, co dzieje się na rynkach światowych ma bezpośrednie przełożenie na to, co dzieje się na polskich stacjach i ceny, które płacą polscy kierowcy, a przez ostatnie półrocze działo się wiele ciekawych rzeczy. W wyniku tego na przełomie czerwca i lipca, ceny detaliczne na polskich stacjach przekroczyły, magiczną dla niektórych granicę 5 zł.<br><br> Żadne z podnoszonych w mediach wydarzeń takich jak negocjacje irańskie, decyzje polityczne, czy sankcje rosyjskie, czy wyjście Gracji z Unii Europejskiej, nie zmieniają faktu, że na rynku jest bardzo duża nadpodaż ropy i ta nadpodaż będzie się utrzymywać. Tendencja długofalowa to dalsze spadki, już nie ze względu na spadki cen ropy, ale ze względu na to, co dzieje się na rynku tzw. paliw gotowych. <br><br>Polskie rafinerie dostosowują swoje cenniki do cen światowych, a na rynku mamy teraz nie tyle nadpodaż ropy, co nadpodaż paliw gotowych czemu służy między innymi uruchomienie największej na świecie rafinerii w Arabii Saudyjskiej, a nie jest to ostatnia z nowoczesnych rafinerii, które w najbliższym czasie się otworzą. Po osiągnięciu maksymalnej mocy przerobowej przez tą rafinerię na rynek trafiło tyle diesla, że ceny bardzo gwałtownie spadły czego efekt mamy teraz na rynku krajowym. Spadają ceny benzyny, a jeszcze bardziej ceny diesla - komentuje Zdzisław Pisiński z Polskiej Izby Paliw Płynnych.