Złoty idzie w górę, złoto drastycznie dołuje

- Polski złoty ma ostatnio dobrą passę i będzie ją kontynuował przynajmniej na parze euro – złoty i frank – złoty. W najbliższym czasie powinniśmy obserwować tam lekkie odbicie, a następnie powrót do spadku czyli umocnienia się polskiej złotówki. Odwrotnie będzie w stosunku do dolara amerykańskiego – ocenia Bartosz Zawadzki z Admiral Markets. <br/><br/> Poniedziałkowe dane na krajowym i globalnym rynku walutowym prezentują się nadzwyczaj spokojnie. Grecja przestała elektryzować inwestorów, a polskie, pozytywne dane makroekonomiczne z zeszłego tygodnia, dodatkowo uspokajają sytuację. <br/><br/> - Ten obserwowany rano spokój ma szansę przyjąć całodzienną tendencję. W kalendarium brak jest bowiem potencjalnych wydarzeń, które mogłyby nadać rynkowi walutowemu, zarówno temu krajowemu, jak i globalnemu, nowej dynamiki – argumentuje Marcin Kiepas z Admiral Markets. <br/><br/> Analitycy wieszczą jeszcze większą ulgę dla zadłużonych we frankach. Polski złoty powinien zacząć umacniać się względem szwajcarskiej waluty. Prognozowane poziomy na jakich uplasuje się CHF to 3,93 następnie 3,90 a nawet możliwy spadek do 3,85. <br/><br/> - Na giełdzie wrócił optymizm i ryzykowne aktywa inwestorskie. Na złocie obserwujemy zaś dosyć mocne spadki, które w najbliższym czasie będą się pogłębiać – dodaje Bartosz Zawadzki. <br/><br/>