Belka: Paradoksalnie Grexit może spowodować umocnienie złotego

Podstawowym problemem z Grecją jest to, że nie do końca wiemy, jakie będą w Europie konsekwencje tak zwanego zdarzenia kredytowego, czyli niewypłacalności, czy też - jak się spekuluje, choć moim zdaniem bez uzasadnienia - wyjścia Grecji ze strefy Euro - mówi Marek Belka, prezes NBP. <br/><br/> - Co może nastąpić? Możemy mieć do czynienia z turbulencją na rynkach finansowych. Po pierwsze więc: z wzrostem kosztu obsługi długu. Minister Finansów nigdy nie był w tak komfortowej sytuacji, jak dzisiaj. Chyba 60 miliardów złotych zapasu płynnościowego, w PLN i walutach obcych oznacza, że przez kilka miesięcy mógłby w ogóle nie wykonywać emisji obligacji. Po drugie - złoty jest wahliwy, ale stabilny. Bank centralny dysponuje rezerwami walutowymi w ilości absolutnie bezprecedensowej - zbliżamy się do 100 miliardów euro. Gdyby była potrzeba, moglibyśmy interweniować. Ale podstawowym zabezpieczeniem przed zdarzeniem greckim jest fakt, że nasza gospodarka jest bardzo dobrze zrównoważona - mówi prezes Belka.