Jagiełło: Idą gorsze czasy dla świata

- Polska nie jest samotną wyspą. Nie jesteśmy też narodem wybranym i w związku z tym, musimy się sami troszczyć o siebie. Cytując słowa ze znanego serialu można by powiedzieć winter is coming, to znaczy, że nadchodzą ciężkie czasy, gorsze czasy dla świata. Nie widzę w tej chwili pozytywów płynących do Nas z zewnętrznego świata. Byliśmy beneficjentem ostatnich lat, ponieważ świat dawał nam szansę na nasz rozwój, na plasowanie wielu polskich produktów za granicą. W tej chwili mamy rekord Polski jeżeli chodzi o eksport, największe wolumeny w historii. Czy tak będzie w następnych latach? To zależy od Nas. Zagrożenia, o których chcę powiedzieć są też szansą. Europa zarówno politycznie jak i gospodarczo ma cięższy okres przed sobą. Nie widać nowych obszarów wzrostu dla europejskiej gospodarki. Czy mamy już do czynienia z czymś, co nazywamy China "hard landing", czyli twardym lądowaniem gospodarki chińskiej? Podobno go nie ma, bo statystyki pokazują spokojny lot koszący w dół. Natomiast wczytując się w dane widać, że ta statystyka jest niespójna. Chiny są największą gospodarką świata, dlatego należy wiedzieć, co w tej gospodarce się dzieje. Chiny to niemiecki eksport, a Niemcy, to Polski eksport. To wszystko są naczynia połączone.<br/><br/> Kolejnym ważnym elementem jest sytuacja w Stanach Zjednoczonych, która jest dobra dla Stanów, ale niekoniecznie dla Polski, która należy do tzw. emerging markets. Co trzeba robić w trudnych czasach? Należy konsolidować się wewnętrznie, żeby ten kryzys wykorzystać dla dobra Polski - mówi Zbigniew Jagiełło - Prezes PKO Banku Polskiego. Więcej w materiale Bankier.tv.