Które zawody mają szansę na zatrudnienie w 2016 roku?

- 2016 rok na rynku pracy będzie przełomem. Już w 2015 roku obserwowaliśmy bardzo duże spadki bezrobocia. Na przestrzeni dwunastu miesięcy spadło o 2 p.p. Tak dużej dynamiki już nie będziemy obserwować w 2016 roku, chociaż sama tendencja powinna być zachowana. Spodziewamy się, że na koniec 2016 roku stopa bezrobocia wyniesie 9,1 % ale nie mogą już być tak dynamiczne, bo kończą się nam już zasoby kapitału ludzkiego na rynku pracy. Mamy coraz mniej kandydatów z których może czerpać rynek pracy. To właśnie te deficyty będą determinować to, jak będzie wyglądał ten rok, bo zacznie brakować dostępnych kandydatów na rynku, będzie coraz większa rywalizacja o ich usługi. <br/><br/>Pracownicy zaczną mieć silniejszą pozycję negocjacyjną. W szczególnie trudnej sytuacji z perspektywy pracodawców i ich potrzeb będzie branża IT, centra usług biznesowych, ale także branża produkcyjna czy sektor motoryzacyjny. Tam będzie potrzeba wielu kandydatów do pracy, a te deficyty będą się pogłębiać. <br/><br/> Wciąż brakuje rąk do pracy w wielu miejscach w Polsce takich jak Wielkopolska, Dolny Śląsk. Przyciągani są pracownicy z zagranicy. Te osoby nie rywalizują o te same stanowiska pracy co Polacy, często są to stanowiska którymi Polacy nie są zainteresowani. Mamy do czynienia imigrację komplementarną, gdzie pracownicy z zagranicy wypełniają lukę w stanowiskach nie do obsadzenia <br/><br/> Dużym problemem polskiego rynku pracy, jest niski poziom mobilności wewnętrznej, czyli poruszania się wewnątrz kraju w poszukiwaniu pracy, szczególnie to widać na wschodzie kraju. Wielu Polaków woli spakować walizki i wyjechać do Wielkiej Brytanii Niemiec, niż pracować w Polsce. Dla przykładu w gminie Szydłowiec bezrobocie wynosi ponad 30%, a w oddalonej o 120 km Warszawie, gdzie bezrobocie sięga 4%. Jeżeli ta mobilność byłaby większa, to te dysproporcje także by się zmniejszały - mówi Andrzej Kubisiak - Work Service S.A.