Odyseja pożyczkowa trwa nadal

Sektor firm pożyczkowych jest wzajemnie skłócony. Część firm zrzeszonych w ZFP jest przeciwna procedowanym w sejmie regulacjom sugerując, że ich kształt w uprzywilejowanej pozycji stawia jedną firmę - Providenta. W całej sprawie zapomina sie o tym dla kogo jest robiona ustawa - nie dla firm tylko dla klientów.<br><br> - W całej tej dyskusji o rynku pożyczkowym ginie klient. Mówi się o tym, która firma straci, a która zyska, ale nic nie mówi się o klientach. Wczoraj przyjrzałem się procesowi kształtowania regulacji rynku pożyczkowego w Wielkiej Brytanii i szkoda, że nie stosujemy podobnych metod. Po pierwsze brytyjski regulator dokładnie i niezależnie przeanalizował cały rynek i na pierwszym miejscu był klient firm pożyczkowych, a nie firmy - stwierdza Eugeniusz Twaróg, dziennikarz Pulsu Biznesu.<br><br> - Szkoda, że ministerstwo finansów nie zleciło niezależnego badania np., jakiejś uczelni, która sprawdziłaby ten rynek. Tak było w Wielkiej Brytanii. Ministerstfo Finansów - i tutaj wielki żal do resostu - w bardzo kiepski sposób komunikowało wprowadzane zmiany w regulacji - dodaje Twaróg.