Polityka rodzinna w Polsce - zadaniowa nie kompleksowa

- Ludzie oczekują bezpieczeństwa socjalnego, a nie dodatków do kożucha czyli drobnych metod w formie becikowego czy dodatków pielęgnacyjnych. Społeczeństwo oczekuje bezpieczeństwa socjalnego takiego jak większa liczba żłobków czy zabezpieczenie dla kobiet pracujących - ocenił główny ekonomista Łukasz Piechowiak, w kontakście najnowszego raportu NIK dotyczącego polityki rodzinnej w Polsce. <br/><br/> Wskazuje on, że polityka rodzinna w Polsce zawiera w sobie jeszcze wiele niedociągnięć. Raport wytyka rządowi brak skoordynowanej polityki prorodzinnej oraz niekontrolowaną działalność resortów w jej zakresie. <br/><br/> Zdaniem Anny Gromady z Polskiej Akademi Nauk oraz Fundacji Kaleckiego, sam domument zawiera w sobie wiele cennych uwag, bowiem polityka rodzinna nie powinna ograniczać się jedynie do krótkofalowych działań, a kompleksowo wspierać rodziców zarówno na płaszczyźnie socjalnej jak i zawodowej. Przyznaje jednak, iż kwestie związane z drastycznie malejącym współczynnikiem dzietności w Polsce, zostały potraktowane przez NIK bardzo ogólnikowo. <br/><br/> - Nie można uogólniać wpływu bezrobocia w naszym kraju na chęć zakładania rodziny, gdy jego wynik w Radomiu jest pięc razy wyższy niż w Warszawie. Podobnie jest z ceną mieszkań i ilością żłobków w poszczególnych regionach Polski. Polskie społeczeństwo jest bardzo zróżnicowane i te różnice raport pomija - oceniła. Zdaniem ekspertów, pierwszym krokiem do polepszenia sytuacji polskich rodzin, jest znaczne zwięszenie ilości żłobków i przyzakładowych instytucji opiekuńczych, tak by żaden rodzic nie musiał stawać przed wyborem zachowania pracy bądź założenia rodziny i wychowania dzieci.