Kuź: Błędy, które popełnił sztab Ewy Kopacz to sabotaż?

- Pomimo iż debata była nudna, to wygrała ją Beata Szydło. Wygrała, bo była lepiej przygotowana, bardziej opanowana, zawsze mieściła się w czasie, nie traciła nad sobą panowania. Czasami uciekała od odpowiedzi na pytanie, ale zawsze nawet kiedy grała źle, to do tej złej gry robiła dobrą minę.<br/><br/>W samej końcówce kiedy poproszono obie kandydatki aby zwróciły się do wyborców Beata Szydło odpowiedziała trafni krótko i na temat i zmieściła się w czasie i zakończyła pozytywnym akcentem, dla porównania Ewa Kopacz w tej samej końcówce wpadła w lekkie łamanie się głosu. Nad jej głosem oczywiście pracowano, bo ta kandydatka ma problem z modulacją głosu. Jej emocje bardzo często objawiają się w tonie głosu. To był pierwszy błąd, drugim było histeryczne straszenie PIS - em, a poza tym nie zmieściła się w czasie. Sama debata nie była dla Ewy Kopacz zupełną katastrofą, natomiast zupełną katastrofą było to, co wydarzyło się po debacie. Te błędy, które popełnił sztab Ewy Kopacz to wygląda na sabotaż. Być może jest już spisana na straty i Grzegorz Schetyna przygotowuje się do rządów w partii - komentuje dr Michał Kuź - politolog Uczelni Łazarskiego. Więcej w materiale Bankier.tv.