PO chce kupić głosy wyborców

1,5 tys. zł wsparcia przez 18 miesięcy - na tyle będą mogli liczyć kredytobiorcy, którzy wpadną w przejściowe tarapaty finansowe. Rząd przygotowuje projekt ustawy, którego celem jest wprowadzenie osłony socjalnej dla osób, które spłacają kredyty hipoteczne niezależnie od waluty, w której zaciągnęli zobowiązanie. <br><br> Należy cieszyć się z pomysłu wprowadzenia pewnego rodzaju osłony socjalnej dla kredytobiorców, bo prawie każdy człowiek, który spłaca 30-letnie zobowiązanie, w którymś momencie życia chwilowo straci pracę lub zachoruje. Dobrze by miał ten komfort, że przejściowe problemy finansowe nie spowodują utraty mieszkania lub popadnięcia w wielkie długi. Jednak z analiz rynku pracy wynika, że przeciętny okres poszukiwania zatrudnienia w Polsce wynosi do 10 miesięcy. <br><br> - 1,5 roku wsparcia to stanowczo za dużo i jest to zwyczajnie zbyt hojna oferta, na którą nas nie stać. Warto zastanowić się nad skróceniem tego okresu do maksymalnie 6 miesięcy. Pomoc prawdopodobnie będzie miała charakter zwrotny. Z projektu wynika, że maksymalnie będzie można otrzymać 27 tys. zł pomocy, które po dwóch latach zostaną rozłożone na raty do spłaty na okres maksymalnie 8 lat, to znaczy, że koszt zwrotu pełnej pomocy dla kredytobiorcy wyniesie ok. 300 zł miesięcznie. Być może taka pomoc nie byłaby potrzebna, gdyby państwo w większym stopniu starało się wpływać na obniżenie cen zakupu nieruchomości lub wprowadziło preferencje podatkowe dla osób kupujących pierwsze mieszkanie - stwierdza Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.<br><br> Z projektu wynika, że dofinansowanie miałoby być udzielane na korzystnych warunkach - nie byłoby oprocentowane, jego zwrot następowałby dwa lata od zakończenia wypłacania pomocy i mogłoby być rozłożone na osiem lat. Z projektu nie wynika jaki byłby koszt tego programu - z szacunków Bankier.pl wynika, że kosztowałoby to budżet państwa co najmniej 500 mln zł rocznie. Ponadto utworzenie specjalnego Funduszu Wsparcia Kredytobiorców pociągnie za sobą wzrost kosztów sektora bankowego, a to najprawdopodobniej odbije się na wzroście cen usług oferowanych przez banki. <br><br>