Terroryści nie odpuszczą Tunezji

- To nic nowego, że otrzymujemy formalne ostrzeżenia od wielu państw, dzieje się tak już od dwóch lat, ale zmieniła się charakterystyka zagrożeń. – ocenił Grzegorz Cieślak z Centrum Badań nad Terroryzmem Colegium Civitas, w kontekście pojawiających się w mediach ostrzeżeń koordynatora służb specjalnych Marka Biernackiego. <br/><br/> Polski wywiad posiada informacje odnośnie planowanych, kolejnych zamachów w Tunezji i Egipcie. Odradza plany urlopowe w kurortach tych właśnie państw. Grzegorz Cieślak wyjaśnia, dlaczego krwawe zamachy z Tunezji mogą się powtórzyć i co jest celem terrorystów. <br/><br/> - To nie jest tak, że terroryści nie będą atakować turystów, bo ten kraj żyje z turystyki. Po pierwsze, rząd Tunezji nie dzieli się zyskami z turystyki z tymi, którzy stoją za zamachami. Po drugie, sprawcy nie chcą zastąpić tunezyjskiego rządu, a wyprzeć państwowość tego kraju. Co to oznacza? Dokładnie to samo, co teraz możemy obserwować w Libii, mamy 2-3 ośrodki podające się za sprawujące władze. Państwu islamskiemu nie zależy na pieniądzach, ono chce być bezkonkurencyjne.– wyjaśnia. <br/><br/> Cieślak tłumaczy też, że dzisiejsi terroryści to ludzie dżihadu „trzeciej generacji”, a więc młodzi, którzy zawiedzeni polityką kraju walczą, bo nie potrafią już robić nic innego. Nie potrafią odnaleźć się w świecie bez konfliktu zbrojnego. <br/><br/>